Jan Kochanowski poświęcił swojej zmarłej córeczce Urszulce szereg trenów – utworów, które po dziś dzień poznaje każdy polski uczeń jeszcze w szkole podstawowej. Utworów, których nie sposób nie znać, utworów, przy których zawsze omawiany jest ogromny żal ojca po stracie dziecka. Nasze spojrzenie na to cierpienie może zmienić jednak świadomość, że Urszulka wcale nie była jedynym zmarłym przedwcześnie dzieckiem poety…
Okazuje się (i informuje o tym sam Jan Kochanowski w cyklu Trenów!), że poeta miał dwie córki, które zmarły zbyt wcześnie. Pierwszą z nich była rozsławiona przez cykl trenów trzydziestomiesięczna Urszulka, a drugą… nieznana nikomu Hanna.
Kochanowski płakał tylko po śmierci jednej z córek?
Czy żal ojca był wybiórczy i Kochanowski cierpiał tylko po stracie Urszulki, a Hanny nie było mu już żal? To pytanie spędza sen z powiek wszystkim badaczom literatury renesansowej, nie tylko dziś, ale już od wieków. To, dlaczego Kochanowski jednemu dziecku poświęcił cały cykl żałobnych utworów, a drugiemu marne kilka wersów, na zawsze pozostanie zagadką. Zagadką, której rozwiązanie Jan Kochanowski zabrał do trumny.
Najpierw zmarła Urszulka, a potem Hanna, która „za siostrą prędko pospieszyła”
Nie mamy dokumentów, które potwierdziłyby dokładny dzień śmierci Urszulki, jednej z córek Kochanowskiego, ale wiemy, że śmierć ta nastąpiła w okolicach 1578/1579 roku. Hanna zmarła niedługo później. Jan Kochanowski informuje nas bowiem w jednym ze swoich utworów, że druga córka prędko dołączyła do Urszulki.
Co jednak ciekawe… o śmierci tej drugiej córki praktycznie w cyklu nie wspomina. A przecież nie jest możliwe, by śmierć ta nie zastała go w trakcie pisania cyklu po stracie pierwszej córki. Mimo to w trenach pojawia się tylko wspomnienie o Urszulce. Skąd więc w ogóle wiemy o Hannie i o całej tej sytuacji związanej z rzekomo pominiętą zmarłą córeczką?
Otóż… Jan Kochanowski sam dołączył do swojego cyklu Trenów epitafium poświęcone drugiej zmarłej córce.
Jednej córce kilkaset wersów, drugiej cztery wersy
Uporządkujmy więc wszystkie ustalenia. Kochanowski ma dwie córki (a tak naprawdę dużo więcej dzieci – według zapisów miał co najmniej jeszcze kilka córek i kilku synów!). W jednym roku spotyka go wielka tragedia – los odbiera mu jedną z córek, Urszulkę, a wkrótce po niej umiera druga, Hanna. Co robi ojciec?
Pierwszej córce poświęca cykl Trenów złożonych z XIX lirycznych utworów, które po dziś dzień są jednym z największych poetyckich pomników upamiętniających czyjąś śmierć. Drugiej zmarłej córce… poświęca cztery wersy dopisane na zakończenie cyklu Trenów napisanych ku pamięci tej pierwszej córki.
Tak więc w oryginalnym wydaniu znajdziemy cykl Trenów, a do nich dołączone na końcu Epitafium Hannie Kochanowskiej… czyli utwór żałobny kierowany właśnie do tej drugiej zmarłej córki. Jest tak krótki, że nie ma przeszkód, by zacytować go w całości.
Jan Kochanowski – Epitafium Hannie Kochanowskiej
I tyś, Hanno, za siostrą prędko pospieszyła
I przed czasem podziemne kraje nawiedziła,
Aby ociec nieszczęsny za raz odżałował
Wszytkiego, a na trwalsze rozkoszy się chował.
Koniec. Tylko tyle żalu i cierpienia. Cztery wersy, które kończą się dość radosnym zawołaniem, jakoby Jan Kochanowski miał się na trwalsze chować w rozkoszy, a nie smutku…
Bibliografia:
J. Kochanowski, Epitafium Hannie Kochanowskiej, [w:] https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/treny-epitafium-hannie-kochanowskiej.html, dostęp: 7.10.2021.
J. Kochanowski, Treny, oprac. J. Pelc, Wrocław 1978.